Wysokieobcasy.pl napisały samą prawdę — opalone ciało poprawia nastrój i wysmukla. I wcale nie musi to być konsekwencja leżenia na słońcu! Artykuł Marty Krupińskiej.
Opalone ciało poprawia nastrój. Dokładnie tak działa na nasz mózg, kiedy widzimy swoje odbicie w lustrze. Marta Krupińska napisała o różnych sposobach na brązowy, wakacyjny odcień skóry. Jednym z nich jest nasze zabieg opalania natryskowego.
„Choć pogoda na razie nas nie rozpieszcza, nie oznacza to, że mamy rezygnować z opalenizny. Ja wręcz „zaklinam” lato od dwóch tygodni, smarując się samoopalaczem. Złocisty odcień skóry ładnie niweluje wszelkie „pajączki” czy tzw. strawberry legs, czyli czerwone kropki, które cokolwiek bym robiła, i tak wyskakują mi na nogach po goleniu. Sprawia też, że twarz wygląda na promienną i wypoczętą, a ciało wydaje się smuklejsze. Bez diety, ćwiczeń czy kosmicznie drogich zabiegów. No i zwyczajnie poprawia humor, przywołując wspomnienia z wakacji”, pisze dziennikarka.
Przeczytajcie:
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,171094,27155930,slonce-w-tubce-samoopapalacze-poprawiaja-humor-wysmukalaja.html